*** Dwie godziny później ***
Przebudziło mnie pragnienie. Dość mocno zaschło mi w gardle, więc urządziłam sobie przechadzkę do kuchni. Wzięłam do ręki szklankę, po czym otworzyłam lodówkę i nalałam sobie trochę soku pomarańczowego. Jak na dom, w którym mieszka tylko płeć męska, urządzenie AGD, z którego korzystałam, było zadziwiająco dokładnie wypełnione jedzeniem. Wracając do salonu zauważyłam lustro. Wiecie... mam taką przypadłość, że po prostu kocham się przeglądać.
- Jezu.... jak ja wyglądam - powiedziałam, poprawiając sobie włosy. W odbiciu zauważyłam dwie postacie. Z drugiego końca kuchni doszły mnie ciche chichoty. Szybko się odwróciłam i krzyknęłam podskakując z przerażenia na widok blondyna w dresach i szatyna w samych bokserkach. Dźwięk wydany przeze mnie najwidoczniej obudził wszystkich innych, bo było słychać otwierające się drzwi i kroki stawiane po schodach.
- Yyy... kim wy jesteście? - zadałam pytanie przerażonym głosem.
- ... raczej powiedz nam, kim ty jesteś i co robisz w naszym domu? - odpowiedział ciemnowłosy. Chciałam już wszystko zacząć tłumaczyć, kiedy za mną stały jeszcze trzy inne osoby i Josh.
- Widzę, że już się poznaliście - powiedział zaspanym głosem jedyny znany mi chłopak. W jednym wszyscy się zgadzaliśmy. Nikt nie rozumiał o co w tym, dość dziwnym zdarzeniu chodzi.
- Już wszystko tłumaczę... - dodał - to jest Megane, moja kuzynka. Teraz, przez pewien czas jestem za nią odpowiedzialny. Wziąłem ją tutaj ze sobą, bo 18-stkę kończy dopiero za parę miesięcy. Chyba nie będzie tutaj nikomu przeszkadzała?
- Taka ślicznotka..., skąd tak durny pomysł - odparł wysoki brunet z burzą loków na głowie lekko podśmiewając się pod nosem. Z trochę zawstydzonym wyrazem twarzy, zaczęłam poprawiać sobie włosy.
- Możemy już iść z powrotem spać? - ktoś zarzucił pytanie zachrypniętym głosem
- Jestem za - odparł szatyn. Domownicy powędrowali na górę, a ja, jak wcześniej na sofę. Chłopak, ten, który prawił mi komplementy przyszedł za mną do salonu i troskliwym głosem spytał:
- Będziesz tu tak spała przez resztę nocy?
- A masz może jakiś lepszy pomysł? - wścibsko zapytałam.
- Chodź ze mną na górę i się nie wygłupiaj - zaprosił dość przekonującym tonem. Sprawił na mnie dobre wrażenie. Wydał się miły i zabawny, więc czemu nie? Odpowiedziałam mu potwierdzającym gestem i poszliśmy w stronę schodów.
- Tędy proszę madame - rzekł z szerokim uśmiechem na twarzy, wskazując jednocześnie na górę. Siedząc u niego w sypialni, łatwo stwierdziłam, że jest otwarty i szuka nowej znajomości. Dowiedziałam się, że ma na imię Harry i lekko zilustrował mi kolegów z zespołu. Ja też opowiedziałam mu o swoim dotychczasowym losie, oraz jak poznałam ich perkusistę. Później rozmawialiśmy już o wszystkim i o niczym zarazem. Żartowaliśmy i wydurnialiśmy się dokładnie tak samo jak ja z Holly. Zupełnie nie rozumiem, czemu mój kuzyn ostrzegał mnie przed nim. W końcu byłam już tak zmęczona, że nie wytrzymałam i zasnęłam na jego łóżku.
- Widzę, że już się poznaliście - powiedział zaspanym głosem jedyny znany mi chłopak. W jednym wszyscy się zgadzaliśmy. Nikt nie rozumiał o co w tym, dość dziwnym zdarzeniu chodzi.
- Już wszystko tłumaczę... - dodał - to jest Megane, moja kuzynka. Teraz, przez pewien czas jestem za nią odpowiedzialny. Wziąłem ją tutaj ze sobą, bo 18-stkę kończy dopiero za parę miesięcy. Chyba nie będzie tutaj nikomu przeszkadzała?
- Taka ślicznotka..., skąd tak durny pomysł - odparł wysoki brunet z burzą loków na głowie lekko podśmiewając się pod nosem. Z trochę zawstydzonym wyrazem twarzy, zaczęłam poprawiać sobie włosy.
- Możemy już iść z powrotem spać? - ktoś zarzucił pytanie zachrypniętym głosem
- Jestem za - odparł szatyn. Domownicy powędrowali na górę, a ja, jak wcześniej na sofę. Chłopak, ten, który prawił mi komplementy przyszedł za mną do salonu i troskliwym głosem spytał:
- Będziesz tu tak spała przez resztę nocy?
- A masz może jakiś lepszy pomysł? - wścibsko zapytałam.
- Chodź ze mną na górę i się nie wygłupiaj - zaprosił dość przekonującym tonem. Sprawił na mnie dobre wrażenie. Wydał się miły i zabawny, więc czemu nie? Odpowiedziałam mu potwierdzającym gestem i poszliśmy w stronę schodów.
- Tędy proszę madame - rzekł z szerokim uśmiechem na twarzy, wskazując jednocześnie na górę. Siedząc u niego w sypialni, łatwo stwierdziłam, że jest otwarty i szuka nowej znajomości. Dowiedziałam się, że ma na imię Harry i lekko zilustrował mi kolegów z zespołu. Ja też opowiedziałam mu o swoim dotychczasowym losie, oraz jak poznałam ich perkusistę. Później rozmawialiśmy już o wszystkim i o niczym zarazem. Żartowaliśmy i wydurnialiśmy się dokładnie tak samo jak ja z Holly. Zupełnie nie rozumiem, czemu mój kuzyn ostrzegał mnie przed nim. W końcu byłam już tak zmęczona, że nie wytrzymałam i zasnęłam na jego łóżku.
Świetny. *.* Next. !
OdpowiedzUsuńNeeext !! Następny. Rozdział. Tutaj. Teraz . Szybko ! Bossski blog
OdpowiedzUsuńWow! Cudowny blog! ♥ Ale niech ona będzie z Niall'em! :D
OdpowiedzUsuńDodaję u mnie do polecanych. :*
xx. Niarry
Strasznie fajny blog! <3
OdpowiedzUsuńSwietnie sie zapowiada i w ogole :-P
Mimo wszystko, tez mam nadzieje, ze Megane bedzie z Niallem :-D :-)
Czekam na nastepny rozdzial xx
Haha...:D Przecież na szablonie jest NIall !!!
Usuńchociaż jedna ogarnia ;p
Usuńdzięki ci Boże xd
/A
no, teraz już to wiem xD
Usuńale wcześniej byłam na telefonie i nie widziałam szablonu :ppp